Pewnego razu był piękny ogród różany znany z wielu romantycznych epizodów.
Ludzie wyznawali sobie miłość w kopule i sadzili różę życząc sobie długotrwałej miłości.
I tam rodziło się wiele par.
Pewna młoda kobieta pojawiła się tam, aby sprawdzić stan.
Miała na imię Gabriel.
Była kierowniczką ogrodu.
Była to miła, piękna dziewczyna, która kochała kwiaty, zwierzęta i małe dzieci.
I była lubiana przez wszystkich.
Jej atrakcyjny i czysty uśmiech rozweselał gości.
A ona była z tego powodu szczęśliwa.
Lubiła tam pracować.
Ilekroć spacerowała po parku, zapach świeżych róż sprawiał, że była spokojna i szczęśliwa.
Pewnego dnia, gdy dokładnie sprawdzała każdy kwiatek, znalazła na ziemi małego niebieskiego ptaszka.
Wyglądała tak słabo.
Gabriel przerwał jej pracę i uprzejmie zaniósł ją z powrotem do pokoju.
Nadała jej imię Raphael i postanowiła się nią zaopiekować.
"Zawsze chciałem mieć takiego przyjaciela jak ty.
To jest twój nowy dom.
Możesz tu zostać, ile zechcesz".
Powiedziała, ona.
Aby ją powitać, kupiła nawet piękną klatkę, jak również.
Raphael dochodził do siebie dzień po dniu dzięki jej wielkiej opiece.
I zaczął radośnie latać w pokoju.
Ponieważ Raphael latała tak szczęśliwie, że Gabrielleft ją tak jak lubiła i w końcu w ogóle nie używała klatki.
W końcu Raphael spał jak dziecko na jej piersi każdej nocy.
4-1
Raphael bardzo ją polubił i podziękował, a także zaczął myśleć o najlepszym sposobie, aby uszczęśliwić ją w zamian.
Mimo, że Gabriel dużo uśmiechała się na zewnątrz, aby rozweselić ludzi, to często wyglądała na smutną, gdy była sama w pokoju.
Raphael próbował ją rozweselić swoim pięknym śpiewem, ale to nie działało.
W rzeczywistości Gabriel cierpiała z powodu ciężkiej miłości.
Kochała kogoś, ale 1 rok temu nagle straciła kontakt.
Dwa lata temu podczas studiów za granicą poznała chłopaka o imieniu Derek.
Był to przystojny i wrażliwy chłopak z pięknej wyspy i zawsze był dla niej miły.
Wkrótce zakochała się i zaczęła się z nim umawiać.
Jej rodzice mówili, że zwariowała z miłości, ale spotkanie z nim znacznie zmieniło jej życie od tamtej pory.
4-2
Planowali się spotkać ponownie, ale porty były zamknięte z powodu długotrwałego ciężkiego sztormu.
Tymczasem postanowili wymieniać się listami ślimakowymi.
Czuli się szczęśliwi, gdy w listach znajdowali odręczne napisy lub drobne prezenty, jakby osoba była w pobliżu.
Podczas gdy Gabriel wkładał do listu piękną różę, Derek umieszczał w nim kwiat ze swojego ogrodu nad morzem.
W związku z tym na jej biurku leżały stosy listów, zasuszony kwiat i ramka na zdjęcia.
Listy były wszystkim, co ze sobą wymieniali.
A kwiat postawiony na biurku był prezentem od Dereka.
Było tam też ich wspólne zdjęcie zrobione w zeszłym roku.
Wszystkie one sprawiały, że była szczęśliwa.
Jednak nagle przestał odpowiadać na jej wiadomości.
Było to dość depresyjne.
Gabriel naprawdę nienawidziła tej sytuacji.
Nie była pewna, dlaczego przestał.
Prawdopodobnie, musiał sobie kogoś znaleźć.
Nawet tak myślała, ale nie mogła o nim zapomnieć.
Wspomnienie z nim było zbyt duże, by je wyrzucić.
Nieważne jak daleko był, jego obecność była bardzo duża.
Każdego wieczoru zapalała płomień świecy.
Światło świec zawsze uspokajało jej duszę.
I,niosła kubek gorącej herbaty jaśminowej i czekoladki, i stawiała je na biurku.
Delikatny aromat zawsze poprawiał jej humor.
4-3
Następnie, wzięła pióro i napisała dla niego.
To był jej codzienny zwyczaj.
Jednak nadal było to straszne uczucie pisać dla kogoś, kto nie odpowie.
Tej nocy Gabriel w końcu wybuchła płaczem pisząc jak bardzo jej go brakuje.Potem po skończeniu zasnęła na biurku.
Raphael nie mógł już tego znieść.
Wiedziała, że nie jest jeszcze w pełni sił, ale odleciała od okna w stronę morza trzymając w ręku swój ostatni list, aby przekazać w zastępstwie, gdy nadejdzie świt.
Nie znała konkretnego miejsca.
Jednak gdybym przeszła przez morze, byłabym w stanie do niego dotrzeć.
Instynktownie zrozumiała, że lokalizacja jest za morzem przez lekki zapach morza z listu Dereka i specyficzny kawałek kwiatu na biurku.
Poleciała dalej, na tyle na ile mogła.
Raphael już wcześniej straciła bratnią duszę.
Wiedziała, jak smutne jest to, że zakochani nie mogą się widzieć przez dłuższy czas.
Biorąc pod uwagę swoją sytuację, nie mogła nie podjąć działań.
Niedaleko brzegu morza widać było jeden jasny dom, a w pobliżu znaleziono biały budynek.
Był to szpital, do którego Derek został przewieziony z powodu ciężkiej choroby.
Derek był wrażliwym, pięknym chłopcem.
Straszna depresja, która go spotkała z powodu braku kontaktu z Gabrielem spowodowała, że zapadł na ciężką chorobę i został tam przewieziony.
Jego stan pogarszał się coraz bardziej, niezależnie od wspaniałej opieki w szpitalu.
Nie wolno było przynosić żadnych listów ani urządzeń elektrycznych.
Jego lekarka, Daria, wiedziała, że miłość też może być złym lekarstwem.
I chciała, by skupił się na powrocie do zdrowia, odkładając na razie na bok miłosne romanse.
Był w tak poważnej sytuacji i to był powód, dla którego nie mógł się z nią skontaktować.
Na razie jedyne co mógł zrobić to patrzeć na niebo z okna w pokoju i życzyć jej spokoju.
Wtem skądś przyleciał piękny ptak i stanął przed oknem.
Była to Raphael.
Derek czuł się z nią znajomo.
Derek pomyślał, że to rodzaj ptaka, który Gabriel pewnie by pokochał.
Raphael musiał go szukać wszędzie w mieście.
Wyglądała bardzo słabo, a jej skrzydła były wręcz poranione.
Po rozpoznaniu go, Raphael położył list z boku okna.
Zastanowił się, ale wziął go.
Zobaczywszy podpis na kopercie, zrozumiał, że list był zaadresowany od Gabriela do niego.
Było to dość zaskakujące, ale cud się zdarzył, tak myślał.
Lekarz powiedział mu, że w takim tempie długo nie pożyje.
Jego ostatnim życzeniem było szczęście Gabriela.
Otworzył go.
Kochany mój...
Pojawił się ręczny skrypt kogo najbardziej tęsknił i kochał.
Czuł, jakby była tuż przed nim i płakała w jego piersi.
Jej łzawa wiadomość wypełniła jego puste serce.
A czytając ją, łzy płynęły mu po policzkach.
"Niosłeś to dla mnie.
Dziękuję bardzo.
Jednak moje życie wkrótce się skończy.
Proszę, niech wie, jak bardzo ją kochałem".
Powiedział do Rafaela.
Napisał list i szybko przekazał go jej.
Raphael podróżowała z powrotem do swojego domu.
Był to ostatni najdłuższy lot w jej życiu.
Kiedy Raphael wróciła do domu Gabriela, była tak wyczerpana i poważnie ranna.
Ojej, gdzie byłeś?!
Bardzo się o ciebie martwiłem."
Zaskoczony Gabriel pozwolił jej dojść w dłoniach.
Zobaczywszy twarz Gabriela, odetchnęła z ulgą.
I, tym razem ostatecznie i po cichu zakończyła swoje życie na dłoniach czując swoją miłość.
Gabriel był zszokowany i zaczął płakać żałośnie trzymając ją.
Potem otworzyła list, zastanawiając się, co ma przy sobie.
To co Gabriel znalazł to kawałek banknotu i obrączka od Dereka.
Co?!
Była zdezorientowana, ale szybko zdała sobie sprawę, że Raphael przebył tak dużą odległość, aby go szukać
."Raphael, przepraszam.
Zrobiłaś dla mnie taką słodką rzecz.
Dziękuję. "
Z powodu długiej ciężkiej burzy, ludzie byli ograniczeni do wychodzenia.
Ludzie mieli tendencję do myślenia o żadnej przyszłości ani miłości dla siebie więcej .
Ale przyszłość i miłość na pewno istnieją poza ciemnością.
Trzymała ją mocno i obiecała, że będzie silna.
Minęło kilka lat.
Długi sztorm się kończył.
Porty znów się otworzyły.
Derek został wyleczony.
Jej ostatni list stał się promieniem światła i dał mu nadzieję i siłę do życia.
Miłość jest rzeczywiście promieniem światła w ciemności, niezależnie od sytuacji.
Był to czas, kiedy Gabriel pełnił zwykłą służbę.
Jego nagła wizyta wprawiła ją w zdziwienie.
Po przyznaniu się do siebie, Gabriel upuścił swoją puszkę z wodą i pobiegł w jego stronę.
Potem długo obejmowali się w ogrodzie różanym.
Ich własny czas nie zmienił się w ogóle, nawet jeśli inni, tacy jak budynki, ulice i społeczeństwa, zmienili się.
Jego klatka piersiowa i zapach, oczy skierowane w jej stronę nigdy się nie zmieniły.
Tego samego dnia ofiarował jej różę.
I tak jak obiecali wcześniej, wzięli ślub przed górą, na której Raphael spał w spokoju.
Liście i zapach kwiatów fruwały na wietrze.
Skądś słychać było piękny śpiew ptaka.
The End.
Napisane i przeczytane przez RanseRanse dla Love Children Animals Over Borders
Wstawione dźwięki zostały odegrane przez RanseRanse.
What had children found in the beautiful lake? |
The story of a butterfly and a rose. |
Podzielmy się tą historią z przyjaciółmi.